#WielkieKocieMity
MIT NR 1 Jeśli mieć koty, to tylko w dwupaku. Kot w pojedynkę jest smutny i samotny.
Kot z natury jest samotnikiem, pilnie strzegącym swojego terytorium i znajdującym się na nim zasobów, takich jak jedzenie i samice. Każdy nowo spotkany osobnik jest zatem potencjalnym rywalem, zagrożeniem.
Oczywiście domowe koty nie są dzikimi lwami czy rysiami. Mogą żyć w parach czy grupach w jednym mieszkaniu. Nie oznacza to jednak, że porzuciły całkiem swoją dziką naturę. Nie oznacza to również, że każdy kot dogada się automatycznie z każdym przedstawicielem swojego gatunku.
Nasze domowe mruczki traktują mieszkanie jak swoje terytorium i dzielą je na strefy: jedzenia, zabawy, odpoczynku itd. Terytorium oznaczają głównie zapachem, dzięki któremu czują się bezpiecznie. Nowy kot w domu to potencjalne zagrożenie w postaci konkurenta do terytorium, jedzenia, kolan właściciela. Nowy kot w domu to konieczność ustalenia nowych podziałów i hierarchii w grupie. Nowy kot to stresor dla rezydenta, z jego powodu może zacząć znaczyć teren moczem, być agresywny, zachorować (idiopatyczne zapalenie pęcherza) lub popaść w depresję.
Istnieją przypadki, w których kot wręcz nie powinien mieć kociego towarzystwa. I nieprawdą jest, że każdy kot w pojedynkę jest samotny i nieszczęśliwy. Wiele zależy od właściciela i jego zaangażowania w opiekę nad pupilem, bo wbrew pozorom kotom nie wystarczy jedynie miska i drapak. Potrzebują one również dużej interakcji z nami, nawet jeśli nie lubią innych kotów.
Jak odpowiednio wprowadzić nowego kota do domu, by uniknąć problemów? Chętnie wytłumaczę Ci wszystko w prywatnej konsultacji, możliwej również przez internet. Każdy przypadek jest bowiem inny, a schemat postępowania zależy od wielu czynników (wielkość mieszkania, ilość osób w nim mieszkających, temperament kotów itd).
Koszt konsultacji online- 100 zł.
Koszt konsultacji w domu klienta na terenie Warszawy i okolic - 150/200 zł.
Zapraszam do umawiania wizyt przez telefon lub WhatsApp 501 150 674 lub przez fanpage Kotki Dwa.