Najczęściej zadawane pytania

Mój kot boi się obcych, na sam dźwięk dzwonka do drzwi chowa się pod łóżko. Czy obca osoba jako opiekun dochodzący to dobry pomysł?

Moim zdaniem tak, pod warunkiem, że ten opiekun dochodzący jest profesjonalistą.

Profesjonalista przede wszystkim nigdy nie będzie się narzucał lękliwemu kotu. Jeśli zwierzę schowa się przed nim pod łóżko, nie będzie próbował socjalizować się na siłę (nieuświadomieni goście czasami tak robią), zajmie się za to podstawowymi rzeczami, takimi jak nałożenie karmy, zmiana wody, wyczyszczenie kuwety, co dla każdego kota jest sprawą podstawową. Jeśli kot nadal nie będzie chciał nawiązać kontaktu, profesjonalista po prostu z nim posiedzi, trzymając odpowiedni dystans. Taka interakcja wystarczy, żeby kot był zaopiekowany.

Niedawno uczestniczyłam w konferencji dotyczącej terapii behawioralnej kotów lękliwych. Lękliwość wynika przeważnie z przeszłych doświadczeń traumatycznych lub nieodpowiedniej socjalizacji kociąt. Koty wzięte z ulicy bądź schroniska mają większą tendencję do bycia strachliwymi. Trzeba to uszanować, ale również nie traktować kota jako niepełnosprawnego. Jeśli kto wyjątkowo mocno się boi, mogę zostawić na wizycie zapoznawczej kawałek materiału z moim zapachem. Kot będzie miał czas zaznajomić się z nim w bezpiecznych warunkach i przy docelowej wizycie powinien mniej się bać. Poza tym zawsze dobrze robią smaczki, które można (za zgodą właściciela) podać kotu tuż po wejściu do domu.

Najważniejsze jest jednak samo podejście catsittera- spokój, opanowanie, odpowiednia postawa i mowa ciała (koty odbierają intensywne wpatrywanie się jako groźbę), a przede wszystkim łagodność. Dobry catsitter poradzi sobie z każdym wyzwaniem.

Zapraszam do zamawiania usług catsittingu pod nr 501 150 674, przez email n.grochal@interia.eu lub fanpage Kotki Dwa.

Zaufanie do catsittera

Ale jak to, wpuścić obcą osobę do swojego domu? Pewnie niektórzy z Was się zastanawiają, czy to rozsądne. Wcale się nie dziwię, stąd ten post :).

Współpraca ze mną zaczyna się od rozmowy zapoznawczej w domu klienta. Poznajemy się wtedy lepiej, także z kotem/kotami, którymi mam się opiekować. Klient wypełnia ankietę dotyczącą wymagań opiekuńczych, podpisujemy również umowę na świadczenie stosownych usług. Wszystko przebiega drogą oficjalną. Opłatę, którą wnosi klient, potwierdzam wystawieniem rachunku. Na umowie są wszystkie moje dane. Przekazanie kluczy do mieszkania również potwierdzone jest na piśmie.

Nie ma się zatem czego obawiać. Ze swojej strony gwarantuję pełną przejrzystość. Na życzenie również referencje od zadowolonych klientów :).

Zapraszam do kontaktu przez telefon lub Whatsapp 501 150 674, mailowo n.grochal@interia.eu lub przez fanpage Kotki Dwa.

Cena 1 wizyty opiekuńczej wynosi 45 zł.

Jak zaopiekuję się Twoim kotem?

Standardowa wizyta opiekuńcza twa około 50 min. W jej trakcie najpierw witam się z kotem, zwracam uwagę na to, czy do mnie podchodzi, czy przebywa w ukryciu. Jeśli się chowa, nie zawracam mu głowy. Jeśli chce mnie lepiej poznać- daję się obwąchać.

Zawsze zdejmuję buty i zmieniam je na kapcie. Chodzi o to, by zminimalizować wnoszenie patogenów z domu do mieszkania.

Sprawdzam jak wyglądają miski, myję je, dolewam świeżej wody, nakładam karmę, patrzę, czy kot je.

Sprawdzam kuwetę i czyszczę ją.

Oglądam z grubsza mieszkanie patrząc, czy nigdzie nie ma czegoś niepokojącego (odchody, wymioty, krew).

Jeśli kot zdradza objawy poważnej choroby lub kontuzji, natychmiast zabieram go do weterynarza.

Póżniej poświęcam czas kotu- bawię się z nim albo miziam. Każdy kot jest inny i każdy będzie potrzebował trochę innej opieki. Grunt, żeby niczego  nie robić na siłę. Niektórym kotom wysatrczy, że ktoś przyszedł do mieszkania. Już to odbierają jako opiekę i bliską obecność. Inne będą chciały trochę pobiegać.

Każda wizyta jest przeze mnie dokumentowana zdjęciami i filmikami, które na bieżąco wysyłam właścicielowi. Piszę również krótki raport.

Zapraszam do kontaktu przez telefon lub Whatsapp 501 150 674, mailowo n.grochal@interia.eu lub przez fanpage Kotki Dwa.

Koszt 1 wizyty opiekuńczej to 45 zł.

Dlaczego lepiej zostawić kota w domu na czas wyjazdu, zamiast oddawać do hotelu lub znajomych?

Zmiana w rytuale dnia, a więc wyjazd opiekuna, to dla kota duży stres. Zmiana otoczenia jeszcze by ten stres spotęgowała - nieznane miejsce, nieznane zapachy, nieznani ludzie i zwierzęta. To dla kota stanowczo za dużo. Żeby się do czegoś takiego przyzwyczaić, potrzebny jest co najmniej kilkutygodniowy, stopniowy proces adaptacji. 

Stres może przyczyniać się do rozwoju chorób, w tym idiopatycznego zapalenia pęcherza, które skutkuje posikiwaniem poza kuwetą. 

Dlatego lepiej wynająć petsittera, który będzie dojeżdał do kota i w sposób profesjonalny (nienachalny, spokojny, w zgodzie z kocimi potrzebami) się nim zajmie :).

Zapraszam do kontatku przez telefon lub Whatsapp 501 150 674, mailowo n.grochal@interia.eu lub przez fanpage Kotki Dwa.

Koszt 1 wizyty opiekuńczej wynosi 45 zł.