Wielkie Kocie Mity
MIT 3 Mój kot nie ma żadnych stresów. Ma miskę, drapak, drugiego kota do zabawy. Jest spokojny, właściwie cały dzień śpi.
To jest bardzo groźny mit, bo może zagrażać bezpośrednio życiu zwierzęcia. Chcecie wiedzieć jak?
W organizmie zestresowanego kota krążą hormony stresu, które podwyższają tempo przemiany materii. Wszystkie procesy w organizmie zachodzą szybciej, serce również szybciej bije, mocniej pracuje. I jak każdy mięsień pod wpływem pracy- rośnie. W efekcie powstaje kardiomiopatia przerostowa, która może prowadzić do zakrzepicy. Pogrubione serce "sieje" skrzepami, które trafiają później do żył i mogą je zatkać. Najczęściej dochodzi w ten sposób do paraliżu tylnych nóg. Choroba jest niezwykle bolesna, naraża kota i jego opiekuna na wielkie cierpienie, nie mówiąc o kosztach diagnostyki i leczenia.
Stres u kotów może objawiać się apatią i sennoscią. Łatwo to przeoczyć, bo takie zachowanie nie wywołuje w opiekunie większego niepokoju. Ot, kot jest "nieruchawy, leniwy, stary, taki ma charakter, że nie chce się bawić". Ale czy na pewno?
Jeśli Twój kot zdradza objawy totalnego wycofania, jest apatyczny, ciągle śpi, nie chce się bawić, dużo je lub wręcz przeciwnie, ma jadłowstęt- nie lekceważ tego i zgłoś się do behawiorysty. Jedna konsultacja może zapobiec ogromnym kłopotom w przyszłości. Skąd to wiem? Od moich dwóch kotów. Historia kardiomiopatii ze stresu dotyczyła Sasetki, na zdjęciu po lewej. Kot po prawej, Alex, za bardzo się jej narzucał, powodując stres, który Sasetka źle znosiła. Na szczęście udało się w porę zarzegnać kryzys dzięki odpowiedniej terapii behawioralnej.
Konsultacja behawioralna u mnie za pomocą Skype to koszt 150 zł, na terenie Warszawy z wizytą u klienta - 200 zł.
Zapraszam do kontaktu telefonicznego pod nr 501 150 674, mailowo n.grochal@interia.eu lub przez fanpage Kotki Dwa.
Dodaj komentarz